Wracam do pisania mojego bloga na salonie24. Dzisiaj jako poseł na Sejm RP VIII kadencji z ziemi bydgoskiej. Nie zakładam nowego konta, nie kasuję moich starych notek – chociaż teraz na część z nich patrzę z uśmiechem pobłażania na twarzy – ani nie zmieniłem poglądów. Cieszę się, że od 8 lat mogę być tutaj z Wami.
Chciałbym wykorzystać salon24 jako platformę do dyskusji o tym, co najważniejsze w naszym kraju z punktu widzenia Sejmu RP. A także o perypetiach i odczuciach młodego parlamentarzysty w pracy codziennej na Wiejskiej. Wielu moich znajomych, a także ludzi w moim okręgu wyborczym, pyta mnie na czym dokładnie polega nasza praca. Myślę, że forma bloga będzie do udzielenia odpowiedzi na te pytania najbardziej odpowiednią.
Krótko o pierwszych wrażeniach? Jestem członkiem największego Klubu Parlamentarnego po roku 1989. Klub PiS liczy dziś blisko 300 posłów i senatorów. Ma to swoje oczywiste i niezaprzeczalne korzyści, ma także wady – zwłaszcza dla nowowybranych posłów. Niewątpliwie odnaleźć się jest trudniej, a zrobić coś pożytecznego można tylko przekonując do siebie ciężką pracą. I to jest mój cel. A także stać na straży interesów ziemi bydgoskiej.
Z pewnością nie jestem i nigdy nie będę mistrzem w zamieszczaniu „selfies”, ani nie potrafię bezczelnie się przepychać, aby gdzieś się załapać do fotki w pierwszym rzędzie. Mam jednak nadzieję, że mieszkańcy mojego Regionu bardziej zwrócą uwagę na wymierne korzyści, jakie można mieć z pracy posła. Także aktywnością w moim okręgu wyborczym zamierzam udowodnić, że poseł może słuchać mieszkańców i służyć swojemu Regionowi, nie tylko na tydzień przed wyborami, ale także już tydzień po nich.
Do tego wszystkiego zobowiązałem się w kampanii wyborczej. Teraz czas na pracę. Zapraszam do dyskusji. Tak jak wcześniej – będę się starał odpowiadać na wszystkie pytania.
Łączę serdeczne pozdrowienia,
Łukasz Schreiber
